Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
ImagePo ostatnich doniesieniach o skandalu obyczajowym w podkrakowskiej stacji pogotowia ratunkowego pojawiają się coraz to kolejne informacje o nieprawidłowościach. Dotyczą m.in. postępowania kierownika podstacji i zatrudniania przez niego zbyt dużej liczby kobiet. Przypomnijmy, że krakowska prokuratura właśnie wszczęła śledztwo w sprawie tworzenia przez niego grafików w zamian za "korzyści osobiste".

Sygnały o tym, że są nieprawidłowości w czasie pracy i ustalaniu dyżurów, docierały do działających w pogotowiu związków zawodowych.

Paweł Nesterak, przewodniczący Komisji NSZZ Solidarność '80 w krakowskim pogotowiu, przyznaje, że do związku docierały niepokojące informacje z podstacji.

- Pracownicy etatowi skarżyli się, że mają za mało dyżurów, kosztem zatrudnionych na kontrakty kobiet - mówi Nesterak. Często na trzyosobowy zespół wyjazdowy przypadały dwie kobiety. - A istnieją przecież pewne ograniczenia dotyczące dźwigania ciężarów przez kobiety - zaznacza związkowiec. Nesterak przyznaje, że objęta śledztwem podstacja wyróżniała się pod tym względem. - W innych nie było podobnego problemu - mówi.

Co więcej, dane o nieprawidłowościach w pogotowiu trafiły do Państwowej Inspekcji Pracy. W anonimowym doniesieniu ktoś zgłosił, że dyspozytorzy nie posiadają wymaganego 5-letniego doświadczenia. A ich szefem był ten sam kierownik, na którego skarżono się związkom! - W pogotowiu tłumaczono nam, że pięciu z nich zatrudniono, bo nie było chętnych z wymaganym doświadczeniem - mówi Jacek Guzicki z Okręgowej Inspekcji Pracy w Krakowie. W tej grupie były też dwie kobiety.

To już trzecia kontrola OIP w Krakowskim Pogotowiu Ratunkowym. Poprzednie, z 2008 i 2009 r., wykazały bulwersujące nieprawidłowości. W 2008 r. jeden z pracowników na służbie spędził 685 godzin w liczącym 696 godzin miesiącu! Kontrola z 2010 r. wykazała zaś, że pracownicy nie mają przerw na sen i odpoczynek (wymagane 11 godzin). - Nakazałem im to naprawić. Tym bardziej że ta sytuacja powtarza się co roku - mówi inspektor Guzik.

Kolejną kontrolę OIP zapowiada na przełom marca i kwietnia. - Podczas kontroli Państwowej Inspekcji Pracy byliśmy z nimi w ciągłym kontakcie i wnosiliśmy nasze uwagi - mówi Paweł Nesterak. Dodaje, że w 2008 r. doszło do porozumienia między dyrekcją pogotowia a związkami zawodowymi. - Pracownicy nie mogą pracować dłużej niż 36 godzin pod rząd. Z nielicznymi wyjątkami ten zapis jest respektowany - mówi związkowiec.

Czy w wyniku kontroli szef podstacji został rozliczony służbowo? Nie wiadomo. Rzeczniczka pogotowia nie zdążyła wczoraj odpowiedzieć na nasze pytania

Polska Gazeta Krakowska, M. Paluch, M. Mazurek
Polska The Times

Źrodło: wiadomosci.onet.pl

 
 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account