Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

ImageMają nowoczesny sprzęt do ratowania życia. Problem w tym, że nie wiedzą gdzie... Mowa o szczecińskich instytucjach i urzędach. Część z nich od kilku lat posiada automatyczne defibrylatory. Urządzenia powinny znajdować się w widocznych i dostępnych miejscach.

Tymczasem o ich istnieniu mało kto wie.

Zdaniem Roberta Grabowskiego z biura prasowego urzędu, w szczecińskim magistracie jest bezpiecznie: - W budynku Urzędu jest defibrylator, ma go Straż Miejska i to nie ma problemu, aby w razie potrzeby został użyty. W tym roku planujemy zakup jeszcze jednego urządzenia do Biura Obsługi Interesantów - tłumaczy Robert Grabowski.

Jednak w sali Urzędu, gdzie obsługiwani są interesanci, nikt o urządzeniu nie wie.

- Ja nie wiem, ale może są osoby, które o nim wiedzą - mówi kierownik Biura Obsługi Interesantów, Izabela Matuszczak. - Natomiast nie było rozmowy o tym, że Straż Miejska ma takie urządzenie. Na pewno przekażę tę informację swoim pracownikom.
Defibrylator ma też szczecińska policja. Gdzie on jest? Zapytaliśmy w biurze prasowym: - Znajduje się w referacie wodnym wydziału prewencji Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie - mówi Mirosława Rudzińska.

Postanowiliśmy to sprawdzić, zadzwoniliśmy do wydziału prewencji: - Matko Boska, nie mam pojęcia, czy mamy defibrylator, myślę że nie. Proszę zadzwonić do wydziału komunikacji społecznej - zastanawiała się pracownica wydziału. W słuchawce można było usłyszeć, że nie wiedziała także tego jej koleżanka.

Defibrylator kosztuje 6 tysięcy zł. W grudniu, w jednym ze szczecińskich centrów handlowych, dzięki takiemu urządzeniu uratowano mężczyznę, który zasłabł podczas robienia zakupów.

Źródło: radio.szczecin.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account