Oprócz rodziny pożegnają go pracownicy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i żołnierze z 3. Brygady Zmechanizowanej.
Rzecznik prasowy MON Janusz Sejmej poinformował, że żona ratownika otrzyma jednorazową zapomogę w wysokości 12,5 tys. zł. Ministerstwo pokryje też koszty pogrzebu w Lublinie.
Gazeta Wyborcza podaje, że Marcin Knap może zostać pośmiertnie odznaczony Gwiazdą Afganistanu i Gwiazdą Czadu. Szef MON wystąpił też do premiera o przyznanie renty specjalnej rodzinie zabitego, jaka dotąd przysługiwała wyłącznie krewnym żołnierzy.
Ratownik zginął, gdy kołowy transporter opancerzony Rosomak wyleciał w powietrze na minie podłożonej przez talibów. Wraz z Knapem zginął starszy szeregowy Marcin Pastusiak.
Marcin Knap w latach 1993-1996 był sportowcem, jeździł na żużlu. Startował w barwach Motoru Lublin i LKŻ Lublin.
Wcześniej, za lokalnymi mediami, podaliśmy błędną datę pogrzebu. Przepraszamy.
Jak przypomina GW, Marcin Knap nie był żołnierzem. Zgłosił się na misję jako cywilny ratownik medyczny i w Afganistanie niósł pomoc zarówno polskim żołnierzom służącym w tym kraju, jak i mieszkańcom Afganistanu.
Cześć Jego pamięci!
Źródło: rynekzdrowia.pl