Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Przez dwa miesiące z jedna z karetek pogotowia w Brzesku miała dwuosobową obsadę. Dyrekcja szpitala wycofała się jednak z tego pomysłu. Od 1 marca wszystkie załogi ambulansów w powiecie tworzy trzech ratowników medycznych. To pokłosie uchwały zarządu powiatu brzeskiego.

20 lutego zarząd powiatu jednogłośnie podjął uchwałę intencyjną, w której „uznaje za właściwe” utrzymanie w składzie trzyosobowym wszystkich zespołów ratownictwa medycznego w brzeskim szpitalu.

- Zachęcamy Pana Dyrektora do zwiększenia obsady w karetkach z dwóch do trzech ratowników. Zrobiliśmy to w najwyższym, żywotnym interesie jeśli chodzi o zdrowie i życie ludzkie, nie powinniśmy tutaj szukać oszczędności, zwłaszcza, że ratownicy od lat pracują w algorytmie trzyosobowym, mając tym samym unormowane modele zachowań - mówi Maciej Podobiński, wicestarosta brzeski.

 

Jego zdaniem zespół dwuosobowy w niektórych sytuacjach jest niewystarczający i to nie tylko w rejonach podgórskich, jak Iwkowa, czy Czchów, ale także np. w Brzesku, gdzie trzeba interweniować, wchodząc na piętra kamienic. - Zespół trzyosobowy zawsze będzie szybciej i sprawniej zabezpieczał pacjenta niż zespół dwuosobowy. Standardy też jasno precyzują działania, w szczególności w urazach – przeniesienie pacjenta z urazem kręgosłupa w dwie osoby jest praktycznie niemożliwe bez jego dodatkowego uszczerbku na zdrowiu. Dlatego owa trójka to optimum, bo dyspozytor nigdy nie wie do końca, do jakiej sytuacji, o jakiej kategorii dany zespół wyrusza – dodaje Podobiński.

Wicestarosta przypomina, że uchwałę podjęto w sytuacji, w której zarząd powiatu dysponował informacją, że wojewoda będzie desygnował zwiększone środki na zespoły ratownictwa medycznego.

Adam Smołucha, dyrektor szpitala w Brzesku podporządkował się uchwale władz powiatu, choć w ubiegłym tygodniu w rozmowie z reporterem „Gazety Krakowskiej” nie krył niezadowolenia z takiej decyzji. Jego zdaniem, zarząd powiatu nie wziął pod uwagę sytuacji finansowej szpitala. - Ta decyzja jest o tyle dla mnie niespodziewana, że w Małopolsce i w całej Polsce większość składów zespołów ratownictwa medycznego jest dwuosobowa. Przeszliśmy duży proces inwestycyjny, wydaliśmy mnóstwo środków na dostosowanie obiektu szpitala do obowiązujących przepisów. Wybudowaliśmy blok operacyjny, utworzyliśmy nową centralną sterylizację. Dla zapewnienia płynności finansowej dla bieżącej działalności dyrektor musi brać pod uwagę możliwość zapewnienia środków finansowych.

Czytaj więcej: gazetakrakowska.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account