Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Zaawansowane technologicznie fantomy, które wydają dźwięki i "krwawią", a także symulator karetki znalazły się w Ośrodku Symulacji Medycznych, otwartym w poniedziałek w filii WSPR w Międzyzdrojach (Zachodniopomorskie). To pierwszy taki ośrodek w Polsce, należący do pogotowia.

"Umożliwiamy szkolenie ratowników polskich, jak i ratowników niemieckich na wysoko zaawansowanych technologicznie symulatorach, które oddają wiernie fizjologię człowieka. Pozwolą one doskonalić umiejętności i potrafią jednocześnie sprawdzać poprawność prowadzonych akcji ratunkowych" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Roman Pałka. Dodał, że są plany, aby wyposażyć nowo powstały ośrodek w kolejne sprzęty.

Jak wskazał ratownik medyczny Krzysztof Radek, w ośrodku znalazł się sprzęt "najwyższej światowej klasy". "Będziemy mieli możliwość ćwiczenia sytuacji krytycznych dla pacjenta, bez ryzyka uszczerbku na zdrowiu dla tego pacjenta. (…) Możemy uczyć się w sytuacjach kontrolowanych, bez stresu dla nas, z możliwością bezpiecznego wyciągania wniosków na przyszłość" - podkreślił.

 

W ośrodku znalazło się pięć symulatorów pacjentów: ratunkowy i urazowy osoby dorosłej, kobiety rodzącej i noworodka, a także dzieci - niemowlęcia i małego dziecka.

"Wszystkie te symulatory dają nam możliwość ćwiczenia w tzw. wysokiej wierności" - powiedział Radek. Wyjaśnił, że wcześniej szkolący się ratownicy musieli wyobrażać sobie konkretne przypadki, np. sytuację, w której pacjent sinieje. "W tej chwili ten pacjent naprawdę sinieje, naprawdę dostaje drgawek, poci się, ślini, płacze, krwawi. To możliwość pracy w zupełnie innych realiach" - wskazał ratownik.

Symulator przedziału medycznego ambulansu został natomiast ustawiony na ruchomej platformie, co pozwala na ćwiczenia w warunkach przypominających jazdę karetką - po nierównej drodze czy przy zakrętach. "Myślę, że to przyszłość ratownictwa, i my w tej przyszłości już jesteśmy" - podsumował Radek.

W ośrodku będą szkolić się ratownicy medyczni i lekarze z Pomorza Zachodniego i z Niemiec. W ub.r. medycy z Zachodniopomorskiego uczyli się języka niemieckiego, a ich koledzy po fachu zza zachodniej granicy - polskiego. Ma to ułatwiać współpracę i komunikację podczas transgranicznych akcji ratunkowych.

foto: WSPR Szczecin

Źródło: wnp.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account