Mieszkańcy gminy Gizałki długo czekali na ten moment. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to od 1 kwietnia w stolicy gminy znów będzie stacjonować karetka pogotowia. A to znacznie skróci czas oczekiwania na pomoc w najbardziej oddalonych od Pleszewa miejscowościach.

Mamy już wszystko uzgodnione z wojewodą. W tej chwili odświeżamy pomieszczenia, w których będzie przebywała obsługa. Jak wszystko dobrze pójdzie, to po wielu latach starań karetka do nas wróci - mówi wójt gminy Gizałki Robert Łoza. Ambulans ratunkowy będzie stacjonował w tym samym miejscu, co przed laty, a więc przy ul. Kaliskiej 23, tam gdzie przyjmują lekarze POZ.

Zgodnie z planem wojewody w Gizałkach ma stacjonować podstawowy Zespół Ratownictwa Medycznego, a więc karetka z obsadą dwóch ratowników medycznych. - Będzie to taki sam standard, jaki posiada ZRM stacjonujący obecnie w Pyzdrach czy też jedna z dwóch karetek stacjonujących przy PCM. Aktualnie przygotowujemy się do udziału w konkursie organizowanym przez NFZ na zlecenie wojewody. Posiadamy zasoby kadrowe i sprzętowe, którymi obecnie zabezpieczamy karetkę w Pyzdrach - opowiada Ireneusz Praczyk, rzecznik prasowy plesze-wskiego szpitala.

Nie tylko nasz powiat

Karetka będzie stacjonować w rejonie pleszewskim, ale o tym, który ZRM wyjedzie do zdarzenia zdecyduje dyspozytornia w Koninie, jedna z dwóch - obok Poznania - w naszym województwie. To istotna zmiana w stosunku do dotychczasowego systemu, gdzie funkcjonowało pięć dyspozytorni w czterech byłych miastach wojewódzkich oraz w Poznaniu.

- Zapewne w niektórych sytuacjach karetka z Gizałek będzie wysyłana poza teren powiatu pleszewskiego, ale o tym zdecyduje dyspozytor kierując się czasami dojazdu. Na tej samej zasadzie karetka z Kalisza może być wysłana np. na teren gminy Gołuchów. Dyspozytor nie jest związany granicami powiatów, a karetki nie są ściśle przypisane do poszczególnych rejonów operacyjnych - podkreśla Ireneusz Praczyk.

Więcej: pleszew.naszemiasto.pl