Naruszenie kodeksu pracy poprzez zwolnienie dyscyplinarnie z pracy trzech ratowników medycznych zarzuciła Inspekcja Pracy dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego.
Jak informowaliśmy, w Wigilię i Boże Narodzenie w ubiegłym roku Marta Solnica zwolniła dyscyplinarnie trzech ratowników medycznych zarzucając im, że pisali bardzo oszczercze, anonimowe pisma na temat jej, firmy oraz działali na szkodę zakładu pracy.
Mężczyźni, którzy wówczas twierdzili, że byli członkami związku zawodowego działającego w świętokrzyskim pogotowiu, nie zgadzając się z decyzją dyrektor Solnicy sprawę skierowali do Sądu Pracy. Skargę złożyli też do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Kielcach.
Jak informuje Barbara Kaszycka, nadinspektor z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Kielcach, dyrektor pogotowia przed zwolnieniem ich z pracy nie skonsultowała swojej decyzji z dwoma z czterech związków zawodowych działających w pogotowiu.
- Pracodawca naruszył przepisy o związkach zawodowych dotyczących braku konsultacji rozwiązań umów o pracę osób chronionych, należących do związku zawodowego. W tym kierunku poszło zalecenie, by w przyszłości przestrzegać tej zasady. Jednocześnie stwierdzono, że pracownicy chronieni zostali zwolnieni bez zgody związków zawodowych, które ich reprezentują - dodała Barbara Kaszycka.
Jakub Kasiński, jeden ze zwolnionych ratowników medycznych jest zadowolony z decyzji Inspekcji Pracy.
- Byłem pewny takiej decyzji Inspekcji Pracy. Jeżeli kodeks pracy jasno o czymś mówi, a nie jest to przez pracodawcę przestrzegane, to decyzja mogła być tylko jedna - dodał Jakub Kasiński.
Ze stanowiskiem Inspekcji Pracy nie zgadza się dyrektor Marta Solnica.
Czytaj więcej: radio.kielce.pl