Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Mężczyzna zadzwonił po pomoc pod numer alarmowy 112. Jednak nie był w stanie nic powiedzieć z powodu silnej alergii i trudności z oddychaniem. Operatorka numerów alarmowych zachowała zimną krew i wpadła na genialny pomysł. Wymyśliła, żeby mężczyzna odpowiadał na jej pytania stukaniem w słuchawkę. Dzięki temu była w stanie wysłać na czas ekipę i uratować chorego.

Mężczyzna miał szczęście, że jego telefon w warszawskim Centrum Powiadamiania Ratunkowego odebrała akurat Barbara Matuszczyk. Potrzebował natychmiastowej pomocy lekarskiej, ale przez reakcję alergiczną nie był w stanie wydusić z siebie słowa. „Odbieram telefon, kilkakrotnie pytam, w czym mogę pomóc, natomiast nie słyszę nic prócz charczenia i takiego dziwnego odgłosu przypominającego trudności w oddychaniu. Więc dalej pytam, czy jest potrzebna pomoc, czy coś się stało, ale nie uzyskałam żadnej odpowiedzi” – opowiadała operatorka w rozmowie z dziennikarzami.

Co wymyśliła pani Barbara? „Zapytałam: ‚Czy jest potrzebne pogotowie? Jeżeli tak, zapuka pan dwa razy w słuchawkę’. Za pomocą moich pytań i pukania w słuchawkę mogliśmy się jakoś porozumieć. Ustaliłam, czy są otwarte drzwi, bo musiałam wiedzieć, czy wzywać też straż pożarną. Okazało się, że niestety drzwi były zamknięte, więc wszystkie służby zostały powiadomione. Jako operator numerów alarmowych miałam dane teleadresowe mężczyzny. Przeczytałam ten adres i poprosiłam o potwierdzenie” – relacjonuje pani Barbara.

Czytaj więcej: polki.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account