Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Ratownik medyczny nie może podjąć interwencji wobec dziecka bez zgody jego opiekuna. To powoduje, że nie ma podstaw prawnych do działania, gdy np. dochodzi do wypadku w szkole – uważa rzecznik praw dziecka. Resort zdrowia nie wyklucza doprecyzowania przepisów.

Marek Michalak już po raz kolejny zabrał głos w tej sprawie, tym razem zwracając się do nowego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. W poprzednim piśmie podnosił, że co do zasady na udzielenie pacjentowi świadczenia zdrowotnego potrzebna jest zgoda jego lub jego przedstawiciela ustawowego. Pomocy medycznej bez zgody pacjenta można udzielić, gdy jest ona potrzebna niezwłocznie, a ze względu na stan zdrowia lub wiek pacjent nie może jej wyrazić.

Rzecznik ocenił, że rozwiązywałoby to w dużej mierze problem, gdyby nie to, że przepisy te odnoszą się do lekarzy, zatem mogą mieć zastosowanie tylko do przypadków, w których pomocy udziela zespół, w skład którego wchodzi lekarz. Brakuje regulacji, które do takich interwencji uprawniałyby ratowników.

 

W odpowiedzi na pismo rzecznika wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz wskazywał, że zgodnie z ustawą z 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1868, ze zm.) osoba podejmująca medyczne czynności ratunkowe może poświęcić dobra osobiste pacjenta, inne niż życie lub zdrowie, a także dobra majątkowe w zakresie, w jakim jest to niezbędne dla ratowania życia lub zdrowia. A ustawa z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1318, ze zm.) zalicza prawa pacjenta do kategorii dóbr osobistych. Tym samym ratownik może naruszyć dobra osobiste w postaci prawa pacjenta do wyrażenia zgody, gdy ratuje jego życie lub zdrowie.

Więcej: serwisy.gazetaprawna.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account