Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Mężczyzna wyzywał, pluł i kopał medyków, gdy ci przyjechali mu udzielać pomocy. Ekipa wniosła oskarżenie o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Sąd nakazał, by agresywny pacjent wypłacił każdemu członkowi zespołu ratownictwa po 500 zł.

- Wyrok nie jest surowy, ale ważne że jest sygnałem dla pacjentów, że za takie zachowania trzeba ponieść konsekwencje - mówi Mirosław Bałka, prezes Grudziądzkiego Stowarzyszenia Ratowników Medycznych. Do zdarzenia doszło przy ul. Konopnickiej na os. Chełmińskim.

Pogotowie ratunkowe zostało wezwane do mężczyzny, który miał zostać potrącony przez samochód. - Gdy ratownicy pojawiła się na miejscu i chcieli przystąpić do udzielania pomocy, mężczyzna zaczął być agresywny - przybliża sytuację Mirosław Bałka. - Obrzucił załogę wyzwiskami, próbował kopać, prowokował wymioty zarówno na zespół jak i na sprzęt.

Medycy wezwali patrol policji i złożyli zawiadomienie na policję o naruszeniu nietykalności funkcjonariusza publicznego na służbie. Więcej o tej sytuacji tutaj: Ratownicy mają coraz częściej do czynienia z agresywnymi pacjentami. Są wyzywani, opluwani, szarpani Jak zaznacza prezes Bałka, mężczyzna po czasie i ochłonięciu napisał do każdego członka zespołu karetki: lekarza, dwóch ratowników i pielęgniarki przeprosiny.

Mimo tego, załoga nie wycofała zawiadomienia. Decyzją sądu agresywny pacjent miał zapłacić każdemu po 500 zł zadośćuczynienia. - Tak też się stało - dodaje szef GSRM.

Czytaj więcej: pomorska.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account