Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Jest to niezwykle ważny czas, gdyż bardzo często o przeżyciu poszkodowanego decyduje pierwsze 10 minut, czyli okres pomiędzy zdarzeniem a przyjazdem karetki. I tu największą rolę do odegrania mają właśnie świadkowie zdarzenia, którzy oczekując na służby ratunkowe, powinni rozpocząć udzielanie pierwszej pomocy poszkodowanym – mówi kierownik pogotowia Ireneusz Urbanke. Prawidłowe udzielanie pierwszej pomocy należy zawsze rozpocząć od sprawdzenia, czy miejsce, w którym przyjdzie nam działać jest bezpieczne.

To niezwykle istotne, bo martwy ratownik to żaden ratownik
– tłumaczy Urbanke. Następnie, jeśli to możliwe, miejsce wypadku należy oznakować i zabezpieczyć poprzez ustawienie trójkąta ostrzegawczego, a miejsce zdarzenia oświetlić itp. Kolejnym krokiem jest wezwanie odpowiednich służb ratunkowych: ratownictwa medycznego, straży pożarnej i policji.

Kiedy poinformujemy już służby o zdarzeniu, przystępujemy do udzielania pierwszej pomocy poszkodowanemu. Działanie rozpoczynamy od oceny podstawowych funkcji życiowych, jak ocena przytomności, ocena oddechu
– dodaje.

W sytuacji, gdy nie jesteśmy pewni, jak udzielić pierwszej pomocy – najważniejsze to działać spokojnie i z opanowaniem.

Pamiętajmy, że poszkodowanemu, który doznał zatrzymania akcji serca, i u którego np. nie występuje akcja oddechowa, bardziej zaszkodzić już nie możemy, a wręcz przeciwnie, możemy mu pomóc. Lepiej zrobić cokolwiek, próbując ratować ludzkie życie, niż nie robić nic, skazując poszkodowanego na pewną śmierć
– przekonuje Urbanke.

Jak przekonuje ratownik, w rzeczywistości dyspozytorzy ratownictwa medycznego to osoby z wykształceniem i rzetelnym przygotowaniem do pełnionej przez siebie roli.

Czytaj więcej: ro.com.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account