Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Przyczyną było wymuszenie pierwszeństwa przez innego uczestnika ruchu drogowego.

Krzysztof, młody ratownik medyczny, miał pomagać w zabezpieczeniu imprezy na Stadionie Narodowym 1 lipca. Gdy jechał motocyklem do pracy, miał wypadek. Teraz czeka go długa i kosztowna rehabilitacja. Z pomocą ruszyli studenci Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i koledzy po fachu.

Dotychczas to Krzysztof był wzywany do takich interwencji, zapewne nie spodziewał się, że sam będzie potrzebował pomocy. Feralnego dnia jechał na zabezpieczenie medyczne na Stadionie Narodowym i miał wypadek. Przyczyną było wymuszenie pierwszeństwa przez innego uczestnika ruchu drogowego. Samochód zajechał mu drogę i Krzysztof musiał ratować się ucieczką na pas zieleni. Efekt? Połamana miednica oraz żebra, pęknięta nerka, odma, krwiak opłucnej.

Krzysztof spędził tydzień na OIOM-ie, gdzie m.in. złożono mu miednicę. W najbliższy piątek, o ile nie będzie przeciwskazań zostanie wypisany do domu. Potem czeka go kolejna batalia, której celem jest przywrócenie sprawności, aby znowu mógł wrócić do ratownictwa.

Sam nie jest w stanie zrealizować kosztów utrzymania. Studiuje, pracuje na umowie zlecenie, na etat nie ma szans. Nie ma też szans na to, że NFZ sfinansuje mu większość kosztów jeśli chodzi o rehabilitację. Pieniądze potrzebne są od zaraz, do kupienia są specjalistyczne łóżka, stabilizatory, itp. Za kilka tygodni ma ponownie wrócić do szpitala, gdzie będzie kontynuował dalszą rehabilitację.

Ciężka batalia nad powrotem do zdrowia

Kwota jaką potrzebuje Krzysztof jest trudna do oszacowania. Agata Hrynkiewicz-Mazurek, również ratownik medyczny, organizuje dla niego zbiórkę. Mówi, że potrzeba ok. 50 tys. zł. Wszystko zależy od hojności darczyńców i od tego, jaka będzie wysokość środków potrzebnych na rehabilitację.

Czytaj więcej: wawalove.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account