Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Szpital w Wadowicach czeka ciężką przeprawa w sądzie w Krakowie z ratownikami pogotowia. 70 pracowników złożyło aż 170 pozwów o wypłatę utraconego wynagrodzenia. Żądają ponad miliona złotych. Lecznica nie ma tych pieniędzy.

W sądzie w Krakowie prawnicy reprezentujący ratowników pogotowia ratunkowego z Wadowic złożyli już 170 pozwów przeciwko ZZOZ w Wadowicach. Adwokaci reprezentują 70 pracowników, którzy domagają się wypłaty utraconych dochodów za prace w dni świąteczne i nadgodziny nocne w latach 2014-2016.
Dla ZZOZ w Wadowicach pozwy ratowników oznaczają nie tylko zagrożenie strat finansową, ale również dużą operację logistyczną, bo dyrekcja musi zaangażować swoich prawników w liczne rozprawy. Sama Obsługa prawna tych 170 procesów ma kosztować ćwierć miliona złotych.

Łączna suma, której domagają się pracownicy, wynosi aż 1,166 mln złotych.
Tymczasem lecznica nie ma tych pieniędzy i musiała zaksięgować je jako potencjalną stratę do ujemnego bilansu zeszłorocznego. W sumie w 2016 roku ZZOZ w Wadowicach zanotował aż 3,8 mln zł straty.

Pracownicy pogotowia składając pozwy skorzystali z możliwości ubiegania się o odszkodowania za trzy lata do tyłu. Ich prawnicy zastosowali tutaj fortel, bo założyli, że każdy pozew dotyczy odrębnego roku, stad na jednego pracownika przypada po kilka pozwów.

Czytaj więcej: wadowice24.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account