Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Szefowie stacji pogotowia ratunkowego, którzy spotkali się na Mazurach, wyrazili też swoje obawy co do nowelizacji ustawy o ratownictwie medycznym.

W tej chwili ratownicy medyczni zarabiają mniej niż pielęgniarki, które dostały podwyżki. Dlatego związek pracodawców ratownictwa medycznego apeluje do rządu o podniesienie pensji ratowników.

– Ratownicy i pielęgniarki pracujące w karetkach wykonują dokładnie taką samą pracę, a ratownicy zarabiają mniej. Dlatego naszym zdaniem te dwie grupy powinny mieć jednakowe wynagrodzenia – przekonuje prezes Związku Pracodawców Ratownictwa Medycznego SP ZOZ Małgorzata Popławska.

Ministerstwo zdrowia obiecuje, że od lipca ratownicy będą zarabiać o 400 złotych więcej. Czy możliwe są dalsze podwyżki, tego nie wiadomo? Dyrektorów stacji pogotowia ratunkowego martwi też, wchodząca w życie w przyszłym roku, nowelizacja ustawy o ratownictwie medycznym. Ma ona między innymi wprowadzić zasadę, zgodnie z którą wszystkie karetki będą mieć obsadę 3-osobową, a wszyscy ratownicy mają być zatrudnieni na etatach. Teraz pracują na kontraktach.

– Pojawia się pytanie: czy wystarczy ratowników? W przypadku kontraktu nie ma ograniczeń czasowych, jeśli chodzi o godziny pracy. Etat to zaś 160 godzin, do tego dochodzą urlopy czy zwolnienia. Dlatego ratowników może zacząć brakować – uważa Marek Myszkowski, dyrektor Wojewódzki Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie.

Jest jeszcze druga strona medalu. Jak mówi Mateusz Komza z Ministerstwa Zdrowia, teraz niejednokrotnie ratownicy pracują zdecydowanie zbyt długo.

Czytaj więcej: ro.com.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account