Mamy większe obowiązki niż pielęgniarki, ale zarabiamy mniej - skarżą się ratownicy medyczni i zapowiadają strajk. Jak będzie wyglądać? Okaże się 10 maja.

„Nasz główny postulat przedstawiany Ministerstwu Zdrowia to równe traktowanie grupy zawodowej ratowników medycznych w stosunku do grupy zawodowej pielęgniarek systemu” – piszą w oświadczeniu ratownicy medyczni.

Codziennie ratujemy ludzki życie
Chodzi o podwyżki. W 2015 roku minister zdrowia prof. Marian Zembala podpisał rozporządzenie o podniesieniu pensji pielęgniarkom po 400 zł przez następne cztery lata (liczone od 2015 roku). W ten sposób docelowo pielęgniarki mają zarabiać o 1600 zł więcej brutto w 2019 roku. Na razie otrzymują 800 zł więcej brutto, czyli niespełna 500 zł do ręki.

– I właśnie takiej podwyżki się domagamy. Mamy większe obowiązki niż pielęgniarki, trudniejszy rodzaj pracy, bardziej stresujący i wymagający. Codziennie ratujemy ludzki życie, a jesteśmy najgorzej opłacaną grupą w systemie medycznym – mówi Piotr Dymon, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych.

Nie odmówimy wyjazdów
Jak będzie wyglądać strajk? Tego na razie nie wiadomo. – 10 maja planujemy spotkanie w Poznaniu. Potem ogłosimy, jaki charakter będzie mieć protest. Na pewno nie odmówimy wyjazdów do pacjentów, bo naraziłoby to ich życie – zapewnia Dymon.

Źródło: krakow.wyborcza.pl