Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Na to długo nie trzeba było czekać, okazuje się, że mamy deficyt ratowników medycznych. Ratownicy po kursach Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy będą pracowali w karetkach systemowych.
PRIMA APRILIS 2017: CZYTAJ WIĘCEJ


Pracodawcy mają bardzo poważny problem z obsadą karetek systemowych. Wcześniej zmagali się z obsadą dyżurów lekarskich, teraz brakuje ratowników medycznych. To m.in. pokłosie manipulacji przy Ustawie o Państwowym Ratownictwie Medycznym i fatalnych warunków płacowych. Już teraz w karetkach transportowych pracują ratownicy po KPP i w nich cała nadzieja, inaczej system przestanie działać. Większość strażaków i policjantów ma ukończone kursy KPP, gro z nich dostało propozycję pracy w karetkach.

Ratownicy po KPP pracują już w karetkach transportowych WSPR Szczecin, ten problem dotyczy również innych stacji w Polsce. Dyrektorzy nie mają wyjścia, próbują łatać grafiki i obawiają się, że niektóre z karetek systemowych już w najbliższych miesiącach nie wyjadą w teren. Wtedy posypią się wysokie kary jakie nakłada płatnik, czyli Narodowy Fundusz Zdrowia.

Związki zawodowe już teraz grzmią, zmiana formy zatrudnienia powoduje, że na tą chwilę będzie brakowało 2 tysięcy ratowników. Kiedy zostaną uruchomione 3 osobowe zespoły podstawowe wtedy będzie już brakowało 5 tysięcy ratowników medycznych. To są dane orientacyjne, nikt w Polsce tak naprawdę nie wie ilu mamy ratowników. Dane opierają się wyłącznie na ilości wydanych książeczek doskonalenia zawodowego. Przecież nie wszyscy ratownicy którzy odebrali książeczkę chcą pracować w zawodzie, albo już dawno wyjechali z Polski.

- Lepiej raczej nie będzie, bo co ma zachęcić młodych ludzi do pracy w ratownictwie. Teraz ratownik musi skończyć studia, kiedy już mu nakładą do głowy wiedzy i wizji o wspaniałym zawodzie, nagle młody adept zderza się z ponurą rzeczywistością. Umowa zlecenie i 1700 zł na powitanie. Jak będzie chciał więcej to przynajmniej dwa etaciki, tylko wtedy już nie będzie bywał w domu, bo kiedy? - kwituje Paweł Wstrząs z podstacji w Ustroniu Morskim.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, ze zespoły z ratownikami po KPP mają działać w myśl zasady "load and go". Jak to się sprawdzi, czas pokaże.

PRIMA APRILIS 2017: CZYTAJ WIĘCEJ

Ratownik-med.pl

load and go

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account