Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Kilka dni temu w Szczyrkowskim Ośrodku Narciarskim doszło do poważnego wypadku. Ratownicy Beskidzkiej Grupy GOPR mówią, że gdyby nie to, że narciarz miał na głowie kask, nie przeżyłby upadku.

Doznał bardzo poważnego urazu głowy. Przyleciał po niego helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i przetransportował go bezpośrednio z Hali Skrzyczeńskiej do szpitala.

Tylko w latach 2009-2015 Beskidzka Grupa GOPR wzywała śmigłowiec do wypadków w regionie aż 137 razy. Zimą do poważnie rannych narciarzy, latem do rowerzystów górskich, paralotniarzy czy turystów przemierzających górskie szlaki, którzy w czasie wędrówki dostali np. zawału serca.

W Beskidach karetka nie dojedzie do rannego.

Więcej informacji: wyborcza.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account