Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Wyrzucenie z systemu ratownictwa medycznego niepublicznych ambulansów oznacza likwidację ponad 3,5 tys. miejsc pracy – piszą do Beaty Szydło ratownicy Falcka. W poniedziałek złożą petycję w Kancelarii Premiera.

Podpisany przez ponad dwa tysiące pracowników list z prośbą o interwencję w sprawie projektu nowelizacji ustawy o państwowym ratownictwie medycznym delegacja Falcka złoży w południe. Ratownicy liczą na cofnięcie zapisów, zgodnie z którymi z budżetu państwa miałyby być finansowane wyłącznie firmy z co najmniej 51 proc. udziału Skarbu Państwa.

– Nowe przepisy likwidują niepubliczne firmy w systemie. Oznacza to, że ponad 3500 pracowników Falck Medycyna straci pracę – podkreśla Wojciech Diadia, ratownik medyczny Falck Medycyna.

I dziwi się, że rządzący chcą niszczyć sprawnie działający system: – Nie chodzi tylko o miejsca pracy, ale o bezpieczeństwo życia i zdrowia wszystkich Polaków, naszych pacjentów, którzy mają do nas zaufanie. Dla nas najważniejsze jest ich dobro i chcemy dalej służyć im najlepiej, jak można, wykorzystując nasze powołanie i wieloletnie doświadczenia – podkreśla Wojciech Diadia.

Ratownicy tłumaczą, że dla wielu z nich przejście do firmy państwowej jest niemożliwe, a po wielu latach pracy trudno im będzie zaakceptować taką różnicę jakości.
– To prywatne pogotowia jako pierwsze wprowadzały nowinki techniczne, które dziś są standardem, np. aparat do automatycznego ucisku klatki piersiowej z optymalną częstotliwością i jakością uciśnięć, systemy lokalizacji karetek czy system dyspozytorni – mówią.

Czytaj więcej: rp.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account