Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Po ok. trzech godzinach zakończyła się manifestacja Porozumienia Zawodów Medycznych, która w sobotę przeszła ulicami Warszawy. Lekarze, ratownicy, fizjoterapeuci, farmaceuci, psycholodzy, diagności, dietetycy i elektroradiolodzy podkreślali, że czas na "Zdrowie Plus".

Razem jesteśmy silni, ochrona zdrowia to my; to nie jest polityczna rozróba, a manifestacja pracowników służby zdrowia, którzy dopominają się o swoje prawa – przekonywali w sobotę przedstawiciele związków wchodzących w skład Porozumienia Zawodów Medycznych.

Jak powiedział PAP rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Mrozek, manifestacja przebiegła bardzo spokojnie, bez incydentów.
"Czas na Zdrowie+"

Na czele manifestacji, która rozpoczęła się w południe, jechały w szyku motocykle i karetka; na głównym banerze umieszczonym na początku kolumny widnieje hasło: "Czas na +zdrowie plus+ - lepsze warunki pracy, zatrudnienia i leczenia".

W kolumnie manifestacji szli ratownicy medyczni z Piły, którzy na noszach nieśli czarny worek na zwłoki, co miało symbolizować zmarłego ratownika. „Żył z pasji do ratowania innych” – głosi napis.

Wśród haseł na transparentach były m.in.: "kolejka poniża pacjenta", "pogotowie woła o pomoc", "przepracowany personel naraża życie", "nie samym powołaniem medyk żyje", "wszyscy jesteśmy pacjentami". Uczestnicy demonstracji skandowali: "wszyscy medycy są na ulicy", "precz z wyzyskiem", "chcemy leczyć w Polsce".

Rafał – ratownik medyczny, który na manifestację przyjechał z Dusznik, ocenił w rozmowie z PAP, że największym problemem polskiego ratownictwa są niskie zarobki i brak nowoczesnego sprzętu. „Zależy nam na lepszych płacach i stworzeniu możliwości większego finansowania państwowego ratownictwa medycznego” – powiedział.

Fizjoterapeutka Elżbieta Piątkowska z Chrzanowa podkreśliła, że na manifestację przyjechała nie tylko jako przedstawiciel swojej grupy zawodowej, ale także jako obywatel i pacjent. „Zasługujemy na to, żeby żyć na poziomie europejskim; państwo musi zwiększyć nakłady na służbę zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB” - powiedziała.

Także Magda, lekarka-rezydent, wskazała, że „manifestujący chcą zawalczyć zarówno o prawa przedstawicieli służby zdrowia, jak i pacjentów”. „Polski system służby zdrowia jest coraz bardziej niewydolny, pacjent jest przedmiotowo traktowany, myśli się o nim nie jak o człowieku, lecz jak o stosie papierków” - oceniła.

W pochodzie w swoich służbowych strojach szli m.in. lekarze i lekarze-rezydenci, dentyści, fizjoterapeuci, farmaceuci, ratownicy medyczni, psycholodzy, diagności, dietetycy, elektroradiolodzy i pielęgniarki.
"Przyszliśmy za swoje i po swoje"

"Przyszliśmy tu za swoje i po swoje; i po to co należy się pacjentom" - mówił Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Czytaj więcej: rp.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account