Za miesiąc zacznie się wygaszanie dyspozytorni medycznych w Koronowie i Solcu Kujawskim. Telefony odbierze centrala w Bydgoszczy.

W pogotowiu ratunkowym w Koronowie pięć pań przyjmuje telefony od osób wzywających karetkę. Pracują tu 20-25 lat. Znają teren tak, że wystarczy powiedzieć: dom z zieloną dachówką i wiedzą już, dokąd kierować karetkę. Tak twierdzi dr Andrzej Nowak, dyrektor SPZOZ w Koronowie. Czytaj również: Bydgoski ksiądz z ambony straszy islamem [wideo] I to ma się zmienić. Niebawem rozpocznie się wygaszanie lokalnych dyspozytorni medycznych w naszym województwie. Również w Koronowie i Solcu. W całym województwie pozostaną tylko dwie centrale - w Bydgoszczy i Toruniu.

- To nie jest pomysł wojewody, lecz rządu - mówi dyrektor Nowak. - Od 4 listopada telefony, które dotąd przyjmowały z naszej gminy nasze dyspozytorki kierowane będą do centrali w Bydgoszczy. Takiej reformy służb ratunkowych jeszcze u nas nie było, trudno więc dziś ocenić, jak te zmiany wpłyną na dyspozycyjność tych służb.

Czytaj więcej: pomorska.pl