Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Tyle mówi się o znieczulicy w społeczeństwie - że paraliżuje nas strach przed niesieniem pomocy, a widząc leżącego człowieka na chodniku wolimy wierzyć, że "popił i upadł", niż pomyśleć o tym, że warto nim się zainteresować i uratować życie. Tyle było kampanii społecznych, tyle tłumaczenia w szkole na zajęciach z przysposobienia obronnego. I co? Chciało by się powiedzieć brzydko.

A wszystko to jak krew w piach

Zamiast dużo brzydszego określenia, posłużyłem się parafrazą cytatu z filmu Koterskiego. Nie przychodzi mi na myśl inny komentarz do tej sytuacji. W szkole i w domu wpojono mi, że trzeba pomagać – w miarę możliwości. Dlatego, jeśli mam okazję, oddaję krew. Zarejestrowałem się też jako potencjalny dawca szpiku. W portfelu noszę oświadczenie woli, żeby nie było żadnych wątpliwości. Jeżeli tylko będę mieć szansę komuś pomóc – zrobię to, bo wiem, że ja albo ktoś mi bliski może oczekiwać tego samego. Taka swoista odpłata za to, że kiedyś może na mnie czekać druga szansa.

I tym bardziej nie rozumiem postępowania Telewizji Polskiej, która promuje szkodliwe postawy w społeczeństwie. Publiczna telewizja ma ponoć edukować, promować dobre postawy i rozwijać kulturalnie. Tym, co zrobiła w kwestii automatycznych defibrylatorów zewnętrznych udowodniła natomiast, że sprowadza się to niestety do statutowych zapisów.

Fragment z serialu "Na sygnale":


Ja to tylko tu zostawię.... "AED razi prądem"

Opublikowany przez Michał Pyka na 25 sierpień 2016

Czytaj więcej: antyweb.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account