Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

106 interwencji medycznych, 280 przenośnych sanitariatów i zero osób skutecznie zaginionych, bo wszystkich, którzy próbowali się zgubić od razu wypatrzyli strażnicy miejscy dzięki kamerom monitoringu. Miasto oficjalnie podsumowało wizytę papieża Franciszka w Częstochowie.

- Odbieramy gratulacje, że wszystko się dobrze udało - mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk. Wspólnie z przedstawicielami miejskiego wydziału zarządzania kryzysowego podsumowywał wizytę papieża Franciszka w jasnogórskim sanktuarium. - Kuria i Jasna Góra także odbierają informacje, że się pielgrzymi dobrze u nas czuli - dodawał. - A skoro tak, to może do nas wrócą.
Jakie były koszty?

Przygotowania trwały od marca. Według pierwszych obliczeń, gdy nie wiadomo było jeszcze, kto za co płaci, miasto wyliczyło, że w sumie na przygotowania potrzeba 24 mln zł. - Ale w tym były też pieniądze dla policji, dla straży pożarnej, dla szpitala wojewódzkiego - tłumaczył Matyjaszczyk.

Ostatecznie na tę część zabezpieczenia, za którą odpowiadało miasto, wydano 3,3 mln zł. Częstochowa z własnych środków zapłaciła 633 tys. zł, na resztę podpisała umowy o dotacjach: ponad 2,5 mln zł z budżetu państwa i od wojewody śląskiego, od wojewody małopolskiego - prawie 150 tys. zł dla Miejskiego Szpitala Zespolonego i pogotowia ratunkowego.

Cały tekst: czestochowa.wyborcza.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account