Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Stacje Ratownictwa Medycznego już od jakiegoś czasu prowadzą akcje, które mają edukować czym tak naprawdę zajmuje się pogotowie ratunkowe i kiedy należy wezwać karetkę. Te działania przynoszą efekty, ale nadal zdarza się wiele przypadków nieuzasadnionych wezwań.

Oczywiście nie chodzi o to, żeby nie wzywać w ogóle pogotowia. Specjaliści mówią, że ci, najbardziej chorzy najdłużej zwlekają z wezwaniem karetki, co też jest złe. Jeśli pan po czterdziestce, który wdrapał się na 4 piętro ma duszność i bóle w klatce piersiowej to nie powinien czekać aż mu przejdzie, tylko wezwać pogotowie.

Krwotok z tętnicy…
Jednak utrapieniem zespołów ratownictwa medycznego są osoby, które wzywają karetkę z powodu chorób przewlekłych lub z powodu błahostki.

Zranienie nogi, krwotok, który nie daje się opanować. Prawdopodobnie krwotok z tętnicy. Na takie wezwanie pojechali ratownicy medyczni Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. Sprawa wydaje się poważna. Z tego co zastali na miejscu nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać.

– Okazało się, że Pani, która wzywała zespół ratownictwa medycznego zraniła się przy wykonywaniu pediciuru. Zranienie miało 1,5 cm długości i kilka milimetrów głębokości. Była to jedynie przecięta skóra. Zaskoczeni ratownicy zmierzyli nawet ranę – mówi portalowi naTemat.pl Joanna Sieradzka, rzecznik prasowy Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.

Czytaj więcej: natemat.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account