Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImageDzięki środkom unijnym Szpital Wojewódzki im. Jana Pawła II w Bełchatowie jeszcze w tym roku rozpocznie modernizację lądowiska dla śmigłowców. Zrealizuje też zakupy sprzętu dla SOR za blisko 1,5 mln zł.

Szpital uzyskał już pozwolenie na budowę lądowiska i finalizuje pozyskiwanie środków finansowych. Większość kosztów inwestycji zostanie pokrytych  z dofinansowania unijnego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013, reszta ze środków własnych lecznicy i z dotacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego.

W ramach modernizacji lądowiska wykonane zostanie oświetlenie, montaż wiatrowskazu, instalacja monitoringu oraz ogrodzenie terenu. Teren zostanie wyposażony w 6 świateł naprowadzających, rozmieszczonych co 5 metrów. Dodatkowo pojawią się tam wzrokowe elementy nawigacyjne: chorągiewki oraz świece dymne.

Szpital Wojewódzki w Bełchatowie rozpoczął też procedurę przetargową dla projektu „Zakup aparatury i sprzętu medycznego dla Szpitalnego oddziału ratunkowego Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Bełchatowie”, także realizowanego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

– Celem rozpoczętego działania jest wyłonienie dostawców aparatury i sprzętu medycznego ratującego zdrowie i życie naszych pacjentów – mówi portalowi rynekzdrowia.pl Robert Kornacki. I dodaje, że lecznica planuje zakup 37. pozycji sprzętowych za łączną kwotę 1,43 mln zł. Dzięki temu SOR spełni wymogi Ministerstwa Zdrowia w zakresie wyposażenia tego typu oddziałów.

W ramach projektu do Szpitala trafią m.in. stanowiska do znieczuleń, lampy operacyjne, stoły zabiegowe, aparat RTG z ramieniem C, aparaty USG, analizatory parametrów krytycznych, respiratory oraz kardiomonitory.

– Otwarcie ofert przetargowych nastąpi pod koniec lutego, zatem do końca pierwszego kwartału powinniśmy mieć już podpisane umowy z dostawcami – informuje Robert Kornacki. Czas oczekiwania na aparaturę to około 8 tygodni. 

Źródło: rynekzdrowia.pl

 

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImageJuż niedługo baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego wyprowadzi się z blaszanych kontenerów do normalnego budynku.

Baza pogotowia na łódzkim lotnisku jest od 2004 roku. Załoga lotniczej karetki dyżuruje tam codziennie od świtu do zmierzchu. Wylatuje prawie codziennie. Jest wzywana, kiedy trzeba szybko przetransportować chorych albo ofiary wypadków z najdalszych zakątków województwa do łódzkich klinik.

Od lipca do pacjentów lata nowoczesny eurocopter, który zastąpił wysłużonego, 27-letniego Mi-2. Warta setki tysięcy złotych maszyna nie ma nawet swojego hangaru. Jeszcze miesiąc temu na noc wstawiano ją do namiotu, ale w grudniu go rozłożono i wywieziono na lotnisko w Poznaniu. Żeby ją zatankować, trzeba wzywać cysternę, bo LPR nie ma swojej stacji z paliwami.

Ratownicy z łódzkiej bazy mają więcej szczęścia - nie dyżurują w namiocie ani w przyczepie kempingowej, tylko w blaszanym kontenerze. Przez sześć lat nawet się do niego przyzwyczaili. Cieszą się, że blaszak jest przynajmniej dobrze ocieplony i zimą nie marzną.

- Kończymy z tą prowizorką - mówi Justyna Sochacka, rzeczniczka LPR. - Za rok zamiast kontenerów będzie lotnicza baza z prawdziwego zdarzenia.

Pogotowie kupiło pół hektara ziemi przy lotnisku i wiosną chce rozpocząć budowę budynku, hangaru i stacji z paliwem dla eurocoptera. W poniedziałek powinien zostać ogłoszony przetarg na budowę łódzkiej bazy.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImageOd lipca na Sądecczyźnie mają dyżurować zaledwie dwie karetki reanimacyjne, czyli jedna mniej niż obecnie. Tak postanowił wojewoda Stanisław Kracik. Oznacza to, że jeden ambulans z dobrym wyposażeniem i lekarzem będzie przypadał na przeszło 140 tysięcy mieszkańców, nie licząc rzeszy turystów, którzy przybywają na wypoczynek i czasem ulegają groźnym wypadkom lub nagle zapadają na poważne choroby, chociażby z powodu zmiany klimatu.

Zmiany w systemie ratowniczym zajdą w całej Małopolsce, ale tak boleśnie jak Sądecczyzny nie dotykają żadnego innego terenu. Do tej pory jedna karetka reanimacyjna przypada w województwie na ok. 70 tys. mieszkańców. Najmniej ludzi do obsługi mają ambulansy w rejonie Tarnowa (33 tys. na jedną
karetkę), najwięcej w Krakowie (80 tys.). Zmiana zarządzona przez wojewodę sprawi, że w Nowym Sączu i powiecie jedna "erka" będzie przypadać na 140 tys. mieszkańców! Po jednej karetce z lekarzem i aparaturą reanimacyjną ma dyżurować w Nowym Sączu i Krynicy-Zdroju.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImageSprawdzili się przy powodziach, teraz ćwiczą akcje ratownicze na lodzie. Pluton wodno-poszukiwawczy wojewody śląskiego na katowickich Trzech Stawach wypróbowywał wczoraj dwie nowe amfibie. Wszystko po to, by w razie potrzeby skutecznie ratować nasze życie.

 - Chcieliśmy je sprawdzić na cienkim lodzie. Pojazd na gąsienicach spisał się bardzo dobrze. Pod drugim na kołach załamywał się lód - mówi Jarosław Zwierzyna, kierujący plutonem.

Scenariusz był bardzo dramatyczny. Dwie osoby weszły na lód. Ten załamał się i mężczyźni wpadli do przerębla. Z pomocą ruszył specjalistyczny pluton. Za pomocą tzw. sani lodowych udało się wyciągnąć jedną osobę.

Druga nie miała tyle siły, by utrzymać się na powierzchni.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z TESTÓW NOWEJ AMFIBII

- Za pomocą amfibii do przerębla dotarli dwaj nurkowie. Odnaleźli ofiarę i wyprowadzili ją na brzeg - relacjonuje Jarosław Zwierzyna. Dodaje, że dzięki hipotermii, zwolnionym funkcjom organizmu ratowano nawet osoby, które pod wodą przebywały nieco ponad 20 minut.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImageW tym roku ma się zakończyć rozbudowa szpitala w Strzelcach Opolskich. W ramach inwestycji powstanie między innymi szpitalny oddział ratunkowy wyposażony w nowoczesny sprzęt medyczny.

– Przy okazji rozbudujemy także sąsiedni oddział - mówi Beata Czempiel, dyrektor powiatowego szpitala w Strzelcach Opolskich. – Tak naprawdę rozbudowywany jest tzw. budynek pogotowia. Na pierwszym piętrze będzie oddział pediatryczny, natomiast na parterze oddział ratunkowy.

 – Szpital musimy dostosować do nowych standardów, jakie nałożyło na nas Ministerstwo Zdrowia - dodaje starosta strzelecki Józef Swaczyna. – Rozporządzenie resortu zobowiązuje nas do rozbudowy do 2012 roku. Myślę, że inwestycja zakończy się w tym roku. Jest to koszt 4 milionów 700 tysięcy zł.

– Czeka nas jeszcze przetarg na zakup sprzętu medycznego - podkreśla Czempiel. – Jest to sprzęt wysokiej jakości, będzie tam przenośny rentgen, USG, dwa stanowiska do resuscytacji i stoły zabiegowe. 

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account