Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImageSymulacja ataku terrorystycznego w Centrum Handlowo-Rozrywkowym Gemini Park w Bielsku-Białej w ramach VI Międzynarodowych Zimowych Mistrzostw w Ratownictwie Medycznym Szczyrk 2011. Sensacyjny piątkowy wieczór w Centrum Handlowo-Rozrywkowym Gemini Park w Bielsku-Białej!

Zimowa noc 28 stycznia 2011 roku. Nagle radosny gwar przerywają strzały. Zamaskowany mężczyzna biegnie, strzelając na oślep, wzdłuż galerii sklepów na parterze Centrum Handlowo-Rozrywkowego Gemini Park. Przerażeni ludzie uciekają do wyjścia, ranni padają na posadzkę, ktoś
przewraca się na schodach ruchomych... Krzyki, odgłosy szamotaniny, jęki rannych...

Ochrona Centrum Handlowo-Rozrywkowego Gemini Park sprawnie przeprowadza ewakuację budynku Centrum. Wezwana na miejsce dramatycznych wydarzeń jednostka antyterrorystyczna rozprawia się z uzbrojonym szaleńcem, a strażacy zabezpieczają budynek przed przyjazdem ekip ratownictwa medycznego. Pędzące na sygnale karetki wjeżdżają jedna za drugą na parking przed Centrum. Ratownicy wkraczają do środka, dokonując selekcji rannych i udzielając pierwszej pomocy. Zwabieni kakafonią dźwięków gapie przyglądają się, jak służby medyczne pomagają poszkodowanym w namiotach ratowniczych, obserwują przyjeżdżające i odjeżdżające karetki, pracę policjantów i strażaków... Czy wszystko odbędzie się zgodnie ze scenariuszem? Napięcie osób zarządzających akcją rośnie.

VI Międzynarodowe Zimowe Mistrzostwa w Ratownictwie Medycznym w Gemini Park

Film sensacyjny? Nie, „Atak uzbrojonego szaleńca” to jedno z zadań, przed którym staną uczestnicy
VI Międzynarodowych Zimowych Mistrzostw w Ratownictwie Medycznym Szczyrk 2011, zorganizowanych przez Bielskie Pogotowie Ratunkowe pod honorowym patronatem Minister Zdrowia Ewy Kopacz, Wojewody Śląskiego Zygmunta Łukaszczyka oraz Powiatu Bielskiego. Mistrzostwa rozgrywane będą w dniach od 27 do 30 stycznia 2011 r. w Szczyrku. Weźmie w nich udział kilkadziesiąt zespołów ratowniczych z całej Polski oraz ekipy z zagranicy (w tym z Ukrainy, Litwy, USA, Niemiec, Anglii, Irlandii oraz Belgii).

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
ImagePracownia Hemodynamiczna Pomorskich Centrów Kardiologicznych w Wejherowie włączyła się w ogólnopolski program telemedycyny ratunkowej Lifenet. Dzięki Medycznej Stacji Odbiorczej i 6 specjalnie wyposażonym karetkom szybką pomocą w przypadku zawału serca objęte zostały osoby z Wejherowa, Pucka, Krokowej i Lęborka.

Zawał serca to bezpośrednie zagrożenie życia, dlatego liczy się tu każda sekunda  – wyjaśnia Radosław Targoński, Prezes Zarządu Pomorskie Centra Kardiologiczne. Medyczna Stacja Odbiorcza, w połączeniu ze specjalistycznymi defibrylatorami-monitorami Lifepak, znacznie skraca czas oczekiwania pacjenta na diagnozę i właściwy zabieg. Badanie przeprowadzane jest w karetce, a następnie dane są teletransmitowane do dyżurującego lekarza. Po analizie otrzymanych danych, stawia on diagnozę, co pozwala na ominięcie wszystkich etapów pośrednich. Ma to szczególne znaczenie, gdy zachodzi potrzeba leczenia inwazyjnego.

System telemedycyny ratunkowej Lifenet funkcjonuje w Polsce już od sześciu lat, stwarzając realną szansę na ograniczenie liczby zgonów będących rezultatem zawału serca. Wykonanie EKG w karetce i przesłanie wyników do lekarza dyżurującego trwa zaledwie kilka minut, a pozwala na szybką reakcję ratowników medycznych i lekarzy. Ratownicy mogą już na tym etapie podać odpowiednie leki, a równocześnie chory może być bezpośrednio przetransportowany do ośrodka specjalistycznego, z pominięciem wykonywania dodatkowych badań w szpitalu rejonowym

W przeszłości cała procedura trwała znacznie dłużej. Pacjent był najpierw transportowany do szpitala, gdzie wykonywane było badanie EKG. Dopiero wówczas telefonicznie opisywano interpretację zapisu lekarzowi dyżurującemu w ośrodku kardiologii inwazyjnej. Po zakwalifikowaniu pacjenta do leczenia inwazyjnego, transportowano go na odpowiedni oddział. Obecnie wszystkie te etapy są pomijane, oszczędzając 50-80 minut w najbardziej kluczowym dla życia pacjenta czasie.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImageSzczecinecki szpital uruchamia oddział ratunkowy. Dzięki temu jest szansa, że ciężko rannych w wypadkach nie trzeba będzie tak często narażać na groźny dla nich transport do większych ośrodków medycznych.

Wojewoda zachodniopomorski już w zeszłym roku zgodził się, aby w Szczecinku powstał szpitalny oddział ratunkowy (SOR). Od nowego roku taki oddział już formalnie działa, a spółka szpitalna zawarła stosowny kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. – Już wcześniej kupiliśmy sprzęt niezbędny do uruchomienia oddziału – mówi Krzysztof Lis, starosta szczecinecki.

Starosta nie ukrywa, że jednym z powodów otwarcia SOR był wymóg posiadania takiego oddziału przy ubieganiu się o dotację na budowę profesjonalnego lądowiska dla helikopterów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dziś to najlepszy, najszybszy i najbezpieczniejszy środek transportu ciężko rannych do specjalistycznych klinik. Szpital w Szczecinku lądowiska nie ma.

Śmigłowce muszą lądować zwykle na odległym o kilka kilometrów placu Kamińskiego, a ostatnio nawet na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji, bo plac był zasypany śniegiem. Nic więc dziwnego, że powiat chce się ubiegać o dotację na lądowisko.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
ImageW radomskim magistracie udostępniony został pierwszy w mieście publiczny defibrylator.

Defibrylator umieszczono w głównym budynku urzędu miejskiego przy ul. Kilińskiego, obok biura obsługi mieszkańców. Wcześniej dziewięciu pracowników urzędu i straży miejskiej zostało przeszkolonych w obsłudze sprzętu.

Urządzenie wydaje krótkie komunikaty głosowe i tekstowe, jak właściwie przeprowadzić akcję reanimacyjną. Po podłączeniu defibrylator automatycznie określa rytm serca poszkodowanego i dobiera odpowiednie natężenie prądu do elektrowstrząsów. 

‒ Mam nadzieję, że to urządzenie nie będzie często wykorzystywane, ale przy tej liczbie osób, jaka każdego dnia przewija się przez urząd miejski, lepiej być przygotowanym na konieczność bardzo szybkiego reagowania ‒ powiedział prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak. 

Magistrat kupił także treningowy defibrylator zewnętrzny, który będzie wykorzystywany podczas szkoleń z podstawowych zasad udzielania pierwszej pomocy, systematycznie organizowanych w urzędzie miejskim. Do tej pory przeszkolono 600 pracowników. Wydano także 15 tys. ulotek.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
ImageDwie karetki pogotowia, jadące na sygnale po pacjentów, zderzyły się w piątek rano na skrzyżowaniu w Myślenicach. Lekko ranne zostały trzy osoby: lekarz, ratowniczka i kierowca.

Jak poinformował PAP oficer dyżurny małopolskiej straży pożarnej, jedna z karetek jechała do wypadku samochodowego, do którego doszło w Krzyszkowicach a druga - po pacjenta.

Zderzyły się na skrzyżowaniu, na którym jeden z pojazdów wymusił pierwszeństwo.

Zdjęcia rozbitych karetek: straz.gov.pl

Źródło: gazetakrakowska.pl

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account