Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

ImageUniwersytet Medyczny zawiesił program donacji ciał do badań. Liczba chętnych zaskoczyła władze uczelni. - Zmienił się stosunek społeczeństwa do śmierci, nie jest już tematem tabu - uważa prorektor uniwersytetu

Program Świadomej Donacji Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozpoczął się w 2008 r. Powód był prozaiczny - uczelni dramatycznie zaczęło brakować zwłok, na których mogliby się uczyć studenci i z tego powodu w 2007 r. wykładowcy wspomagali zajęcia materiałami multimedialnymi. Lubelska uczelnia zaczęła program jako druga w kraju, wcześniej uruchomiła go Śląska Akademia Medyczna w Katowicach (obecnie to Śląski Uniwersytet Medyczny). Teraz o dawnych problemach UM może zapomnieć. Ciała na rzecz nauki zadeklarowało już 150 osób. Uczelnia zawiesiła program. - Po prostu mielibyśmy problem z transportem a przede wszystkim ze składowaniem tak dużej liczby zwłok. A im dłużej trzyma się ciało w preparatach konserwujących, tym jego przydatność do celów naukowych jest mniejsza - mówi prof. Ryszard Maciejewski, prorektor ds. nauki i dodaje: - Nie ukrywam, że liczba chętnych nas zaskoczyła.

Zdaniem prof. Maciejewskiego przyczyną jest zmiana stosunku społeczeństwa do śmierci.

- Śmierć przestała już być tematem tabu. Ludzie zdają sobie sprawę, że oddając nam swoje ciało robią coś dobrego, dają szanse studentom na lepsze wykształcenie. Ta świadomość jest coraz większa - mówi profesor.

Rozmawiał z każdym donatorem nim ten aktem notarialnym przekazał ciało uczelni.

- Powody tych decyzji są bardzo różne. Bardzo wiele przypadków, to uratowani przez lekarzy pacjenci, którzy teraz chcą im się jakby odwdzięczyć - mówi Maciejewski. - Doskonale pamiętam też pewną kobietę, która zdecydowała się na donację chcąc w ten sposób podziękować medykom za pomoc jej synowi.

Osoba, która decyduje się zostać donatorem, robi to bezinteresownie. Ale jak przyznaje prorektor w każdym roku trwania programu zdarzało się kilka osób, które chciały uniwersytetowi swoje ciała po prostu sprzedać.
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
ImageDefibrylator pomaga na zawał serca. Kardiochirurgia w szpitalu klinicznym współpracuje z firmą PZU Życie SA. Ta przekazała właśnie placówce nowoczesny defibrylator. – To bardzo ważny prezent dla naszych prezentów – mówi prof. Tomasz Hirlne, szef kliniki kardiochirurgii w USK.

Defibrylator to urządzenie dostarczające impulsy elektryczne. Ratuje życie pacjentów, którzy mają problemy z sercem.

Defibrylator, który otrzymaliśmy od PZU ma bardzo rozbudowane funkcje. Posiada na przykład monitor transportowy. Dzięki temu, jeśli mamy ciężko chorego człowieka możemy go gdzieś zdefibrylować. Po czym podłącza się elektrody i widzimy na monitorze co się dzieje z pacjentem – tłumaczy prof. Tomasz Hirnle.


Z defibrylatora> można też korzystać w czasie operacji.

– To drugie urządzenie w naszej klinice z takimi możliwościami. Jednak sprzęt, który otrzymaliśmy to najnowsza generacja. Kosztuje ok. 50 tysięcy zł. Potrzebny jest praktycznie przy każdym poważnym zabiegu. Używamy go codziennie, – dodaje szef kliniki kardiochirurgii.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
ImageJeszcze w tym roku do nowej siedziby ma przeprowadzić się stacja pogotowia ratunkowego.

Obecnie działa ona w starej willi przy ul. Pułaskiego, marszałek województwa wystąpił jednak do starostwa o przekazanie pod nowy budynek części działki zajmowanej przez szpital powiatowy przy ul. Nowogardzkiej.

Wicestarosta Tomasz Kulinicz zapewnia, że zarząd powiatu nie będzie miał nic przeciwko nieodpłatnemu przekazaniu gruntu, bo ważniejszy w tym przypadku jest interes społeczny. - Pogotowie ratunkowe, które jest przy szpitalu reaguje szybciej. Izba Przyjęć też może zareagować szybciej, jak słyszy wyjeżdżającą karetkę. To jest pewien sygnał, że coś zaraz będzie się działo, że karetka gdzieś pojechała i zaraz wróci. Będzie nowy budynek, miejsca parkingowe, garaże, miejsca socjalne dla pracowników pogotowia - informuje Kulinicz.

Nowa siedziba goleniowskiego pogotowia, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, gotowa ma być jeszcze w tym roku.

Źródło: radio.szczecin.pl

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImageW ciągu trzech lat przemyt leków z zagranicy w województwie śląskim wzrósł prawie dwudziestokrotnie!

W 90 procentach trafiają do nas leki na potencję, popularna viagra czy preparat cialis oraz sterydy anaboliczne, które powodują szybki przyrost masy mięśniowej - mówi Aldona Węgrzynowicz, rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach.

Zainteresowaniem przemytników cieszą się też preparaty na odchudzanie, które w swoim składzie zawierają pochodne metamfetaminy czy sproszkowane okazy ginących

gatunków zwierząt i roślin, chronionych przepisami Konwencji Waszyngtońskiej CITES.

W 2008 roku funkcjonariusze Służby Celnej z Katowic zatrzymali 2 378 sztuk przemycanych do województwa farmaceutyków i sterydów anabolicznych. Ich wartość oszacowano na 33 763 zł. Rok później śląscy celnicy zatrzymali już 33 846 sztuk o wartości 304 154 zł. Zaś w 2010 roku padł kolejny rekord - wykryto 45 592 sztuk sterydów i farmaceutyków oraz blisko 14 kilogramów sproszkowanej substancji do produkcji leków. Wszystko to o wartości 925 tys. zł. 

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

ImageTragedia w jednej z oświęcimskich rodzin. Dwuletni chłopiec wypił rozpuszczalnik. Jego stan jest bardzo poważny.

Chłopczyk trafił do Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu. Tu lekarze zdecydowali o jego przetransportowaniu helikopterem do Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach Ligocie.

Policjanci prowadzący postępowanie ustalili wstępnie, że dziecko sięgnęło po pojemnik z niebezpieczną dla zdrowia substancją, stojący w szafce pod zlewozmywakiem w kuchni.

Źródło: faktyoswiecim.pl

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account